Nadszedł ostatni miesiąc literkowej zabawy. Tym razem czytałam moje zaległości z półki, gdyż zwykle książki z biblioteki mają pierwszeństwo przed kupionymi, a teraz, na koniec roku, jestem "na zero", mogę kupować nowe :)
Grudniowe literki to: ZBN
Tym razem chyba wcale się nie wpasowałam, ale co tam:
Z-?
B-?
N-?
Z-?
B-?
N-?
Z-?
B-?
N-?
Z-?
B-?
N-?
Z-?
B-?
N- Niebieski dach Casa Battló :)
Nie lubię robić jakiś szczególnych podsumowań ani planów noworocznych. W pracach robótkowych będę sobie nadal kontynuować haftowanie HAEDa, a w czytelniczych też nie mam żadnych szczególnych planów, wyzwań... Chyba że ktoś zaproponuje jakąś zabawę czytelniczą, to pewnie chętnie się przyłączę :)
Robię też dość konkretne porządki w moich książkach, a co za tym idzie, chciałabym część z nich oddać lub sprzedać za niewielkie sumy. Jest to głównie literatura religijna/teologiczna/katechetyczna.Nie wiem, czy wsród moich gości i czytelników są osoby zainteresowane tą tematyką? Zrobiłabym wtedy jakiś post o tych książkach... Proszę o odpowiedź w komentarzu.
Życzę wszystkim, którzy do mnie zaglądają szczęśliwego Nowego Roku!!!
Gosiu odezwij się do mnie na maila :)
OdpowiedzUsuń