Jakiś czas temu skończyłam trzecią różę z kolekcji. Haftowało się bardzo przyjemnie, uwielbiam takie hafty, chociaż czasami męczą backstitche i zmienianie kolorów co kilka krzyżyków :) Backstitche robię zwykle na bieżąco, bo chyba bym nie dała rady zrobić wszystkich na raz, po zakończeniu krzyżyków.
Kilka fotek podczas pracy:
Widzicie tę gałązkę z prawej strony? W pewnym momencie okazało się, że muszę ją całą spruć... Zaczęłam ją wyszywać o kratkę za nisko... i tak sobie spokojnie jechałam w górę... A potem zaczęłam płatki róży, no i coś mi się nie zgadzało.... brr.... kilka godzin w plecy...
Jednak skończyłam :) Efekt końcowy, na desce do prasowania:
Mam już trzy róże, wszystkie oprawione w ramkach. Cały tryptyk w następnym poście :)
czwartek, 30 lipca 2015
wtorek, 21 lipca 2015
50. rocznica ślubu
Ciocia i wujek obchodzą niedługo wspaniałą rocznicę - 50 lat wspólnego życia :) Ze względu na różne bieżące hafty i pracę, nie miałam czasu na wykonanie czegoś dużego. Jednak nie mogłam się powstrzymać od zrobienia jakiegoś haftowanego drobiazgu :)
Szybciutko ogarnęłam zapasy nici, poszperałam w internecie i wyhaftowałam prezencik:
Wyprany i wyprasowany:
Oprawiony w ramkę:
I na tle prezentu, który wybraliśmy razem z bratem:
Es un regalito para mis tios, porque cumplen 50 anos de matrimonio :)
Tak na marginesie, mała próbka tego, co teraz haftuję: (nie wiedziałam, że mój telefon potrafi robić takie dokładne zdjęcia)
Szybciutko ogarnęłam zapasy nici, poszperałam w internecie i wyhaftowałam prezencik:
Wyprany i wyprasowany:
Oprawiony w ramkę:
I na tle prezentu, który wybraliśmy razem z bratem:
Es un regalito para mis tios, porque cumplen 50 anos de matrimonio :)
Tak na marginesie, mała próbka tego, co teraz haftuję: (nie wiedziałam, że mój telefon potrafi robić takie dokładne zdjęcia)
poniedziałek, 20 lipca 2015
Szydełkowo - etui na telefon
Hafciarsko dużo się u mnie ostatnio działo, ale pokażę w kolejnych postach. Dzisiaj pochwalę się czymś, co wynikło z potrzeby chwili. Zmieniłam ostatnio telefon, teraz mam taki "wypasiony". Trzeba więc o niego zadbać, żeby się nie zniszczył. Wymyśliłam sobie szydełkowe etui. Przy okazji nauczyłam się nowego splotu, stosowanego na tzw. szydełku tunezyjskim. Na moje potrzeby wystarczyło zwykłe szydełko, bo etui nie musi być szerokie.
Kurs na splot tunezyjski znalazłam tutaj.
Wykonanie bardzo proste: długi pas wykonany splotem tunezyjskim, złożony w formę kieszonki i połączony oczkami ścisłymi. Do tego guzik i gotowe :)
Kurs na splot tunezyjski znalazłam tutaj.
Wykonanie bardzo proste: długi pas wykonany splotem tunezyjskim, złożony w formę kieszonki i połączony oczkami ścisłymi. Do tego guzik i gotowe :)
wtorek, 7 lipca 2015
Pullman Orient Express - w trakcie :)
Wyszywam sobie trzecią różę do kolekcji. Tak oto przebiega ta bardzo przyjemna praca:
Powyżej różyczki tylko na porcelanie.
Jakiś czas później:
Potem doszły kontury na płatkach:
I jeszcze jedno.
Zapisałam się na niezwykle ciekawe CANDY: Wakacyjne candy z Hobby Studio.
Życzcie mi powodzenia :) Wygrać takie cuda....
Powyżej różyczki tylko na porcelanie.
Jakiś czas później:
Potem doszły kontury na płatkach:
I jeszcze jedno.
Zapisałam się na niezwykle ciekawe CANDY: Wakacyjne candy z Hobby Studio.
Życzcie mi powodzenia :) Wygrać takie cuda....
Subskrybuj:
Posty (Atom)