Jak widać.... coś już widać :)
poniedziałek, 30 września 2019
A stich in time #3
Właśnie... "time" to jest coś, czego mi ostatnio brakuje... Od ostatniej prezentacji kolosa mięło dużo czasu, a ja mogę pokazać jedynie dwie kolejne ukończone strony:
niedziela, 29 września 2019
TUSAL 2019 - wrzesień
Chyba należą Wam się jakieś wyjaśnienia... nie pisałam nic na blogu od miesiąca... Muszę przyznać, że wrzesień miałam bardzo zapracowany i zabiegany. Nie dość, że początek roku szkolnego, co dla wtajemniczonych oznacza długie rady pedagogiczne, tony dokumentów, to jeszcze miałam remont łazienki, a w wolnych chwilach pisałam kronikę parafialną :) (Będzie wizytacja biskupa, a tam zaległości były...). Jak nie praca, to jakiś nieoczekiwany wyjazd, albo goście, albo coś jeszcze innego...
Dlatego dzisiaj pokażę wam tylko słoiczek, w którym niestety niewiele przybyło...
W przygotowaniu post z postępami w HAEDzie i jeszcze jedna rzecz. Mam nadzieję, że w końcu się ogarnę i wpadnę w jakiś normalny rytm pracy i dnia...
Dlatego dzisiaj pokażę wam tylko słoiczek, w którym niestety niewiele przybyło...
W przygotowaniu post z postępami w HAEDzie i jeszcze jedna rzecz. Mam nadzieję, że w końcu się ogarnę i wpadnę w jakiś normalny rytm pracy i dnia...
Subskrybuj:
Posty (Atom)