Wiosenny hafcik recyclingowy - wykorzystywałam tylko posiadane w domu nici, dobierałam kolory pomagając sobie przelicznikami, zamiennikami itp. W dodatku materiał, na którym wyszywałam... :) To moje odkrycie: takie drobiazgi haftuję na starych obrusach - po moich babciach mam kilka nieużywanych już, starych obrusów (np. gdzieś podarty, gdzieś niedoprany). Okazało się, że mają one ładny, regularny splot, idealny do wyszywania :) Wygląda tak:
Ten haft ma konkretne przeznaczenie, pokażę dopiero, jak będzie całkiem gotowe.
W następnym poście będzie niebiesko :)
sobota, 19 marca 2016
środa, 9 marca 2016
TUSAL 2016 - marzec
W słoiczku - różowo, w doniczce - różowo, na ścianie - różowo :)
Wiosna zawitała na hacjendę, także w haftach. Jakich? Pokażę niedługo :)
Wiosna zawitała na hacjendę, także w haftach. Jakich? Pokażę niedługo :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)