Myślałam, że mi szybciej pójdzie, ale jak to bywa, miałam inne sprawy na głowie :) Wyrobiłam się jednak i oto prezentuję moją skromną pracę w wyzwaniu u Chagi.
Łąkowa inspiracja to biedronka - przecież na łące ich pełno :) Jak byłam mała, to łapałam biedronki do pudełka od zapałek, a potem je wypuszczałam... Teraz są jakieś takie "chińskie" biedronki, podobno nawet gryzą... w zeszłym roku, w pierwszych tygodniach września ściana przy wejściu do mojej szkoły była nimi dosłownie oblepiona!! Przyznam, że był to dość niezwykły widok...
Moja biedronka, polska, nie chińska, wylądowała sobie na zakładce. Jak pewnie wiecie, dużo czytam, więc i zakładek nigdy za wiele. Dzisiaj niestety nie było zbyt słonecznie, ale wykorzystałam moment, gdy słońce wychyliło się zza chmur i zrobiłam zdjęcie biedronki w "naturalnym" środowisku:
Zakładka bierze udział w wyzwaniu u Chagi: szczegóły tutaj
Piękna lady!
OdpowiedzUsuń🐞🐞🐞🐞cudnej urody
OdpowiedzUsuńPreciosa tu mariquita, parece que tiene vida!!! Besitos desde Canarias.
OdpowiedzUsuńRealmente te ha quedado divino el bordado de la mariquita seguro que disfrutas de él cada vez que pasas las paginas.
OdpowiedzUsuńBesos guapa
Bardzo ładna zakładka
OdpowiedzUsuńSuper zakładka, ta biedrona obłędna jest! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczną zakładkę zrobiłaś. Biedronka wygląda jak prawdziwa.
OdpowiedzUsuńhttps://dziennik-katechetki.blogspot.com/ ;-)
OdpowiedzUsuńAle super zakładeczka:)z taką biedronką czyta się lepiej:)
OdpowiedzUsuńŚliczny, biedroneczkowy haft. Piękna zakładka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Biedroneczka przeurocza, super wykonana zakładka. Powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńBiedroneczka aż miło. Zakładka też. Motyw jak najbardziej łąkowy, a więc powodzenia w wyzwaniu :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik. Biedronka jak żywa. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńSuper zakładka :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta biedroneczka :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń