Z jednodniowym opóźnieniem pokazuję mój słoiczek - na razie napełniają go niteczki z choinki:
Ogarnęłam się trochę z pracą, napisałam szkolną biurokrację. Teraz czekają mnie sprawdziany, które jak zwykle zbiegają się w jednym terminie we wszystkich klasach. Jak widać - w mojej pracy zawsze jest co robić :)
Świetnie! Słoiczek nakarmiony :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia przy sprawdzianach. Masz co robić kochana
No, a hafty to takie oderwanie się od obowiązków
OdpowiedzUsuńSłoiczek nakarmiony, super!
OdpowiedzUsuń