Wiecie, że minęło prawie dwa miesiące od czasu, jak ostatnio coś tutaj opublikowałam? Te kilka osób, które do mnie zagląda pewnie już całkiem o mnie zapomniało.... Niestety, zamieszania związane z przeniesieniem się do mojego mieszkanka (ostatnio potocznie nazwanego hacjendą :) ) zajmowały dużo czasu, a największym problemem było podłączenie internetu. Rzecz w tym, że nie zakładałam nowego łącza, tylko podłączałam się pod to, które mamy w domu... niestety, zasięg wi-fi był za słaby, trzeba było ciągnąć kabel... takie tam cuda :)
Zrobiłam już sobie kilka rzeczy hand-made, które upiększają moją hacjendę. I tak powstała zazdrostka na kuchenne okieneczko:
kordonek Muza 20 kolor biały
szydełko 0,9 mm
wymiary 30cm x 50 cm
Powstał także bieżnik z elementów:
kordonek Cable 5 kolor ecru
szydełko 1,25 mm
wymiary: 50cm x 100cm
I jeszcze jedno. Poznajcie Atosa :) Pilnuje mnie w hacjendzie i dotrzymuje towarzystwa:
Wowww przepiękny bieżnik;) Zazdrostka też śliczna i sympatyczny psiunio.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudna zazdrostka , bieżnik obłędny ale pies - rewelka!!!!! Cud, miód i orzeszki! Kocham takie psiaki!!!
OdpowiedzUsuńPiękna zazdrostka i cudowny bieżnik. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSuper bieżnik :-)
OdpowiedzUsuń