Oczywiście w międzyczasie cały czas coś tam dłubię. Od pewnego czasu myślałam, żeby spróbować czegoś nowego. Padło na włóczkę Frilly. Podziwiałam już szaliczki robione z tej włóczki, więc postanowiłam zrobić sobie taki. Poszperałam w internecie, a potem metodą prób i błędów wydziergałam (na drutach!!!) takie coś:
Omotany dwukrotnie:
I z bliska:
Przypomniałam sobie też koraliki, zrobiłam taką jednokolorową bransoletkę dla siebie:
Na koniec najważniejsze - kolejna kartka w HAEDzie - 17/36:
Tyle na dziś :)
Śliczny szaliczek. Gratuluję awansu i życzę szybkiego dyplomowania.
OdpowiedzUsuń