Wróciłam z urlopu. Razem z bratem zrobiliśmy rodzicom prezent na rocznicę ślubu i zabraliśmy ich na kilka dni do Karpacza. Było bardzo przyjemnie, pospacerowałam sobie po górach, odpoczęłam od codzienności. Na wyjazd NIE zabrałam robótek :) dlatego pokażę tyle, ile miałam przed wyjazdem:
Właściwie to mam trochę więcej, ale pokażę w następnym poście :)
Pozdrawiam (jeszcze) wakacyjnie :)
Po wypoczynku będzie więcej siły do xxx :) Czekam na postępy z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuń