Już prawie, prawie... kończy się zima :) Oczywiście tylko w moim hafcie, bo właściwie dziś był taki pierwszy zimowy dzień - widziałam rano szron... Jeszcze jedna strona haftu i zmieni mi się kolorystyka z niebieskości na kolory jesienne.
A oto kolejna strona wzoru:
Pewnie się powtarzam, ale to bardzo przyjemny haft, mimo ogromnej liczby kolorów.
Wygląda imponująco! Czekam na efekt końcowy! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńsuper...
OdpowiedzUsuńWidać że pracowity haft więc mocno dopinguję i czekam na kolejną odsłonę 😀
OdpowiedzUsuńPiękne postępy ;) czekam na kolejne odsłony ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie. Czekam z utęsknieniem na cd.
OdpowiedzUsuńPiękny-)
OdpowiedzUsuń