W pierwszej prezentacji mojego nowego haftu pokazałam wam efekt tygodniowej pracy. Nati B, Promyk, Alicja dziwią się, że tak szybko mi idzie. Cóż, dziewczyny, jest tylko jedna odpowiedź: mam wakacje :) W moim wykonaniu oznacza to, że chodzę spać grubo po północy (około 2 w nocy), a wieczorami oglądam seriale w internecie i wyszywam (mam całkiem fajną ledową lampkę na biurku, dobrze się przy niej haftuje). Dziś pokażę wam, ile przybyło:
Dla przypomnienia - było tyle:
Sporo czasu zajęło mi zrobienie backstitchy przy liściach i kwiatuszkach bzu, więc może przyrost nie jest oszałamiający :)
W poniedziałek wyjeżdżam na urlop, bzy zostawiam w domu, więc raczej nie przybędzie krzyżyków.
Mój haft też może sobie zrobić wczasy pod gruszą:
(drzewko to grusza :) )
Ilość kreseczek zatrważająca! Pięknie przybywa haftu :) Miłego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się zjawiskowo, powodzenia w xxx!
OdpowiedzUsuńQue bonito está quedando Gosia, tiene unos colores preciosos!!!!! Feliz semana.
OdpowiedzUsuńWspaniały kwiatowy hafcik.
OdpowiedzUsuńTe kolory są genialne!
OdpowiedzUsuńBędzie piękny obrazek :) Ja też często wyszywam przy oglądaniu filmów i seriali. Udanego wypoczynku
OdpowiedzUsuńBędzie imponujący haft :) ja wyszywam właśnie przy serialach, jakoś mi szybciej idzie jak ktoś do mnie mówi :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się piękny haft :) na pewno będę podglądać efekty :)
OdpowiedzUsuńPiękne postępy! Aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuń