Posunęłam się sporo z remontem mieszkania - jutro zaczynam malowanie, dzisiaj przyjechały panele i drzwi... zaczyna to nabierać kształtów :) Mam wielką ochotę już tam zamieszkać, ale cóż, muszę uzbroić się w cierpliwość...
Haft, który dzisiaj pokazuję podobał mi się od dawna... Efekt końcowy bardzo mi się podoba, brakuje tylko ramki, którą dopiero muszę wybrać.
Uprzedzam - będzie dużo zdjęć :) Ciągle jestem zafascynowana możliwościami mojego telefonu :)
Oliwki
Pierwsza butelka
Drzewko oliwkowe
Buteleczka w całości
Czosnek
Kolejne buteleczki
Zbliżenie na buteleczki
Tak wygląda całość - zdjęcie zwykłym aparatem :)
Szczegóły techniczne:
len Belfast 32ct - kolor antyczny zielony
wielkość: 28x21 cm
nici DMC (w oryginale Dimensions - zamieniałam za pomocą internetowego zamiennika)
W tym hafcie najbardziej podobało mi się kombinowanie :) Były tam krzyżyki, półkrzyżyki, backstitche, robione nitką pojedynczą, podwójną, potrójną, pojedynczym kolorem albo składanym z dwóch rodzajów nitek... Wymagające, ale przyjemne :)
Śliczny haft:)
OdpowiedzUsuńWspaniały! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńHaft prześliczny :) bardzo mi się podoba :) pozdrawiam i zapraszam w odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny hafcik. Napracowałaś się!:)
OdpowiedzUsuńTen hafcik od zawsze mi się podobał i fajnie go zobaczyć wyszytego - wyszedł ślicznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
cudowny haft. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń