Zaniedbuję ostatnio moje blogi (prowadzę jeszcze jeden - jeśli kogoś interesują "sprawy duchowe", zapraszam tutaj). Wynika to z braku czasu. Robótkuję jednak nieustannie, więc dzisiaj mam się czym chwalić :)
1). Ukończyłam bombkę SAL-ową:
Na zdjęciu jeszcze nie wyprasowana... nie zdecydowałam się, jak ją wykorzystać. Może jakaś podpowiedź?
2). Bransoletki z koralików:
Robię je w ilościach hurtowych wręcz :) Spodobały się w szkole, więc koleżanki nauczycielki i koledzy nauczyciele uznali, że rozwiązałam im problemy dot. prezentów gwiazdkowych. Te ze zdjęć już powędrowały do właścicieli, a ja robię kolejną porcję.
3) Beret dla przyjaciółki
Klaudii się nie spieszyło, mówiła, że mogę zrobić później, ale przydało mi się oderwanie od koralików. I tak oto powstał berecik. Zdjęcie nie oddaje w pełni koloru, który jest przecudny!
Wracam do koralików :)
Powtórzę się ale muszę to napisać: cudowny dobór kolorów już nie mogę się doczekać galerii naszych bombek są takie różnorodne a co jedna to piękniejsza :) Też mam problem z oprawą, myślę i myślę...
OdpowiedzUsuńGratulacje dla skończonej bombeczki- galeria prac będzie niesamowicie różnorodna.... Moja bombeczka po lekkim podszyciu boczków wyląduje na stoliczku, w sumie od kiedy skończyłam haftować sobie leży... patrzę sobie na nią codziennie bo wzorek jest śliczny... warto było hafcić takie cudeńko....
OdpowiedzUsuń