Obserwatorzy

piątek, 26 lipca 2019

A stitch in time #2

Wyszywam mojego kolosa, korzystając z możliwości siedzenia po nocach :) Od września już nie będę mogła sobie pozwolić na chodzenie spać ok. 2 w nocy :) Myślałam, że zdążę pokazać kolejne 3 strony wzoru, ale nie udało się. W niedzielę wyjeżdżam na urlop, nie będzie mnie dwa tygodnie, a haft zostaje w domu. W takim razie zaprezentuję haft po 5 ukończonych stronach wzoru:

Strona czwarta:


I piąta: 


11 komentarzy:

  1. Cuanto trabajo lleva ese cuadro, ánimo ya te queda menos. Feliz finde.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już jest wspaniale! Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany, co włożone jest pracy w ten haft.

    OdpowiedzUsuń
  4. wspaniale się prezentuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyłonił się juz piękny fragment. Wcale Ci się nie dziwię, że tak Cię praca wciągnęła.
    Udanego wyjazdu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy wzór, wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie przybyło. Wykorzystujesz czas do cna :)
    Pozdrawiam ciepło i życzę udanego urlopu

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładnie się prezentuje Twoja praca. Czekamy na efekt końcowy.

    OdpowiedzUsuń
  9. "Tylko dwie strony"... no żarty... Ja takie dwie strony haftowałabym pół roku :-D A więc nie: tylko, tylko: aż!
    To ogromny postęp. Podziwiam za cierpliwość, której mnie brakuje dla tak dużych projektów :-)

    OdpowiedzUsuń