Obserwatorzy

czwartek, 26 października 2017

Kwiatowy rok - październikowy storczyk

Lubię storczyki, chociaż nie jestem jakąś specjalistką w ich uprawie. Obecnie mam dwa - mój pierwszy, który dostałam kilka lat temu od brata na dzień kobiet, i drugi, który kupiłam na promocji w markecie. Ten od brata właśnie kwitnie:


Poszukiwałam małego wzoru, który pasowałby do słonecznika z poprzedniego miesiąca, jednak znalazłam większy. Bardzo mi się spodobał, więc go zrobiłam, chociaż jeszcze nie wiem, co z nim zrobię:




Bardzo przyjemnie się go haftowało :) 

Okazuje się, że mam storczyki jeszcze w innej formie, na taśmie dekoracyjniej:

 
A filiżanki dostałam na imieniny :)

I jeszcze storczyk żywy i haftowany, razem:


Jak Wam się podoba?
Ciekawe, jakiego kwiatka wymyśli Kasia w listopadzie :) Oby nie chryzantemy... :)

15 komentarzy:

  1. Śliczne storczyki. Ten haftowany i ten prawdziwy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne storczyki, może naszyj go na serwetke, jest tak piękny ze szkoda go chować w szafie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zarówno żywy jak i haftowany - piękne! pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię storczyki , ale jakoś nie bardzo mi się wiodą :(
    Żywy piękny , ale i haftowany przyciąga uwagę swoja urodą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ piękny storczyk:)))ślicznie cieniowany:))super:))
    Ja też bym nie chciała chryzantem:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja walczę z wenowcami na storczykach. Hafcik piękny, przynajmniej na kwiatuszku nie usiądą jakieś paskudztwa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny i haftowany i żywy. U mnie w domu jest 7 storczyków dużych plus 8 miniaturek. Mini bardzo fajne bo ciągle kwitną. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń