Skończyłam drugą różę jeszcze w wakacje (w ostatnie dni). Niestety, początek roku szkolnego zawsze jest pracowity, więc nie miałam czasu na wykończenie. Wreszcie dzisiaj, po powrocie z przedszkola zmotywowałam się, wyprałam, a całkiem przed chwilą wyprasowałam. Podziwiajcie:
Teraz wracam do HAEDa, nie zaczynam na razie żadnych nowych haftów, bo mi się fundusze na materiały skończyły :)
No i zapraszam na CANDY :)
Ślicznie wyszła różyczka! Będziesz ją oprawiać, czy masz inny pomysł na jej wykorzystanie?
OdpowiedzUsuńRoza przepiekna! Sam haft tez jest pieknie wykonany! Ja tez jestem z 13 wrzesnia!!!! Pozdrawiam i zapraszam do siebie!
OdpowiedzUsuń