Obserwatorzy

wtorek, 12 sierpnia 2014

HAED "Blue butterflies" #10 i druga róża

Prawie nie odkładam igły... A powinnam się wziąć za doktorat :) Szukam wymówek, np. biblioteka WSD jest nieczynna w wakacje...

Po pierwszej różyczce zabrałam się ponownie za HAEDa i mam już skończone dwa rzędy kartek:

Zdjęcie nie bardzo, ale mam słaby aparat...

Zabrałam się także za drugą różę, Queen Elisabeth:


Tak jak w poprzedniej, len obrazkowy piaskowy 35 ct, backstitche na bieżąco.

1 komentarz:

  1. Tempo zabójcze ;) Podziwiam, za chęci do nauki...ja na magistrze skończę...nie mam nerwów do pisania prac i siedzenia po bibliotekach i takich tam ;) Różyczka ślicznie przybywa !

    OdpowiedzUsuń