Obserwatorzy

piątek, 20 grudnia 2013

Bransoletki - na razie "ostatni raz"

Długo się niczym nie chwaliłam... Ostatnio jednak bardzo dużo innych zajęć, pracy, nauki, więc na blogi nie mam czasu. Zaprezentuję dziś moje ostatnie, jak na razie, bransoletki koralikowe. Przystopowałam ostro, ponieważ czasu brak, muszę się uczyć, a poza tym trzeba jednak trochę zmienić robótki, bo koraliki zaczęły być monotonne... W końcu jednak zrobiłam też coś dla siebie.

Zielona w zielone kropeczki - dla koleżanki z pracy:


Biała - dla cioci, cieniowane - moje, różowe - dla małych dziewczynek, w wieku przedszkolnym i troszkę starszych:


Te robione trochę innym sposobem, z wykorzystaniem koralików magatama, co daje lekko spłaszczony efekt. Czarna - dla wujka (niestety, trochę prześwituje nitka, ale nie miałam cienkiej ciemnej), i srebrno-niebieska - moja:

Jako podkładka posłużył śliczny talerzyk, który wraz z podobnym kubeczkiem dostałam dzisiaj od mojej ukochanej parafialnej grupy oazowej :)

2 komentarze:

  1. Faktycznie troszkę się zakoralikowałaś i zabransoletkowałaś:) Ale było warto, bo efekty super:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bransoletki dla dzieci i dorosłych, pań i panów, masz duży wybór. Ja dla siebie też tylko jedną zrobiłam, ale wkrótce to nadrobię:)))

    OdpowiedzUsuń