Obserwatorzy

piątek, 27 grudnia 2019

TUSAL 2019 - grudzień

Ostatnia odsłona słoiczka z resztkami:


Pochwalę się również moim klimatycznym świątecznym kącikiem:


Myślę, że kolejny post, tym razem z HAEDem, pojawi się już w nowym roku. Pozdrawiam!

poniedziałek, 23 grudnia 2019

Kartka... ślubna :)

Na Waszych blogach królują kartki świąteczne. Ja raczej kartek nie robię, bo nie umiem. Jednak pojawiła się pewna wyjątkowa okazja i powstała kartka nietypowa w tym czasie, bo ślubna :)

Niedawno mój kuzyn ożenił się ze swoją partnerką w Hiszpanii (byłam u nich na wakacjach) i podczas pobytu w Polsce zorganizowali małe przyjęcie dla rodziny. Postanowiłam wręczyć im własnoręcznie wykonaną kartkę :)
Znalazłam prosty wzór na Pintereście, wyszyłam go cieniowaną muliną, przykleiłam do bazy, wpisałam życzenia po hiszpańsku i już :)

Efekt końcowy:



piątek, 8 listopada 2019

Zaległości w oprawianiu

Zaczynam się trochę ogarniać z organizacją czasu... cóż, lepiej późno, niż wcale... :)

Dziś pokażę Wam kilka prac, które zrobiłam już dawno, bo nawet w zeszłym roku, ale czekały na oprawę. I się doczekały :)

Oto one:

- wyklejanka koralikowa, która wisi w salonie u mojej mamy:


Tu widać, jak koraliki się błyszczą:


- haft "Dziewczyna z książką", który zawisł nad moim telewizorem:


- haft koralikowy, który stoi u mojej mamy na komodzie:

  
I tak oto nadrobiłam zaległości. A na bieżąco haftuje się tylko jeden haft, A stitch in time :) Niedługo pokażę postępy :)

czwartek, 31 października 2019

TUSAL 2019 - październik

W ostatniej chwili prezentuję mój słoiczek:


Przybyło w nim trochę nitek, bo powróciłam do systematycznej pracy nad HAEDem - niedługo pokażę ukończoną kolejną stronę.

Październik to był bardzo pracowity miesiąc, zwłaszcza od strony duchowej... Mieliśmy misje święte w parafii, a potem wizytację biskupa. Z kolei w domu też się sporo dzieje - wreszcie zakończył się u mnie remont łazienki, bo została zamontowana szafka pod umywalkę. Teraz pracuję nad odnowieniem mojego "biura" - zmieniam trochę wystrój, będzie nowe biurko i regał. Pochwalę się, jak już będzie gotowe :)

poniedziałek, 30 września 2019

A stich in time #3

Właśnie... "time" to jest coś, czego mi ostatnio brakuje... Od ostatniej prezentacji kolosa mięło dużo czasu, a ja mogę pokazać jedynie dwie kolejne ukończone strony:



Jak widać.... coś już widać :)

niedziela, 29 września 2019

TUSAL 2019 - wrzesień

Chyba należą Wam się jakieś wyjaśnienia... nie pisałam nic na blogu od miesiąca... Muszę przyznać, że wrzesień miałam bardzo zapracowany i zabiegany. Nie dość, że początek roku szkolnego, co dla wtajemniczonych oznacza długie rady pedagogiczne, tony dokumentów, to jeszcze miałam remont łazienki, a w wolnych chwilach pisałam kronikę parafialną :) (Będzie wizytacja biskupa, a tam zaległości były...). Jak nie praca, to jakiś nieoczekiwany wyjazd, albo goście, albo coś jeszcze innego...

Dlatego dzisiaj pokażę wam tylko słoiczek, w którym niestety niewiele przybyło...


W przygotowaniu post  z postępami w HAEDzie i jeszcze jedna rzecz. Mam nadzieję, że w końcu się ogarnę i wpadnę w jakiś normalny rytm pracy i dnia...

sobota, 31 sierpnia 2019

TUSAL 2019 - sierpień po raz drugi

W ostatnim dniu wakacji prezentuję mój słoiczek:


Jak widać, już niedługo inne sprawy będą mi zajmować czas... :)

poniedziałek, 19 sierpnia 2019

Wakacje w Hiszpanii

Po raz drugi miałam okazję spędzić fantastyczne wakacje w Barcelonie, dzięki gościnności mojego kuzyna, mieszkającego tam na stałe. Tym razem były to dwa tygodnie w dość dużym towarzystwie. Poleciały ze mną moja ciocia (mama wspomnianego kuzyna) oraz moja przyjaciółka. W takim towarzystwie zwiedza się o wiele przyjemniej :)

Nie będę się dużo rozpisywać, podzielę się z Wami kilkoma zdjęciami:

La Boqueria

Sagrada Familia

Sagrada Familia - wnętrze

Sagrada Familia - witraże

Widok na Barcelonę z Montjuic

Montjuic

Barrio gotico

Parque de la Ciutatella

Arco de Triumfo

Casa Batllo

La Pedrera

Montserrat

Widok z Montserrat

piątek, 26 lipca 2019

A stitch in time #2

Wyszywam mojego kolosa, korzystając z możliwości siedzenia po nocach :) Od września już nie będę mogła sobie pozwolić na chodzenie spać ok. 2 w nocy :) Myślałam, że zdążę pokazać kolejne 3 strony wzoru, ale nie udało się. W niedzielę wyjeżdżam na urlop, nie będzie mnie dwa tygodnie, a haft zostaje w domu. W takim razie zaprezentuję haft po 5 ukończonych stronach wzoru:

Strona czwarta:


I piąta: 


wtorek, 9 lipca 2019

Wyzwanie: "Zabawa w zielone: łąka"

Myślałam, że mi szybciej pójdzie, ale jak to bywa, miałam inne sprawy na głowie :) Wyrobiłam się jednak i oto prezentuję moją skromną pracę w wyzwaniu u Chagi.

Łąkowa inspiracja to biedronka - przecież na łące ich pełno :) Jak byłam mała, to łapałam biedronki do pudełka od zapałek, a potem je wypuszczałam... Teraz są jakieś takie "chińskie" biedronki, podobno nawet gryzą... w zeszłym roku, w pierwszych tygodniach września ściana przy wejściu do mojej szkoły była nimi dosłownie oblepiona!! Przyznam, że był to dość niezwykły widok...

Moja biedronka, polska, nie chińska, wylądowała sobie na zakładce. Jak pewnie wiecie, dużo czytam, więc i zakładek nigdy za wiele. Dzisiaj niestety nie było zbyt słonecznie, ale wykorzystałam moment, gdy słońce wychyliło się zza chmur i zrobiłam zdjęcie biedronki w "naturalnym" środowisku:




Zakładka bierze udział w wyzwaniu u Chagi: szczegóły tutaj


środa, 3 lipca 2019

TUSAL 2019 - lipiec

Już?? a nawet z małym opóźnieniem... Zabiegana jestem, bo miałam malowanie w mojej hacjendzie...Trochę się wkurzyłam na kolor farby... Szukałam odpowiedniego odcienia szarości, który by mi się podobał (początkowo miał być niebieski, ale to by była chyba przesada, żeby wszystkie pomieszczenia były na niebiesko..). W końcu kupiłam Dekoral "Bezmiar przestrzeni" - tak, wiem, ta nazwa nic nie mówi :) Na próbniku wyglądał jak taki chłodny odcień szarości, w puszce też, a na ścianie... trochę wpada w fioletowo-lawendowy!!! No dobra, i tak wygląda bardzo ładnie, ale nie o to mi chodziło... Tak dla wtajemniczonych hafciarek - mój kolor na ścianie to wypisz-wymaluj DMC 3743 :)


A teraz do rzeczy - lipcowa odsłona słoiczka:


niedziela, 16 czerwca 2019

Mój nowy projekt: HAED "A stitch in time" - #1

Nadszedł wreszcie czas, żeby zaprezentować Wam moje nowe wyzwanie: HAED "A stitch in time". Ten wzór podobał mi się od bardzo dawna (ze 2 lata...), ale ciągle mi coś przeszkadzało... Trudno było mi wybrać odpowiedni materiał, zgromadzić nici... Ale w końcu zaczęłam haftować :)

Zaczęłam pracę tuż po Wielkanocy, ale jakoś nie mogłam się zebrać, żeby pokazać postępy. Dziś będzie hurtowo :)

Istnieje kilka wersji tego wzoru. Dysponuję tą bardziej skomplikowaną - wzór został opracowany na 237 kolorów, schemat w większym formacie składa się z 84 stron. Tak, wiem, jestem nienormalna :)

Tak przebiega praca:

- strona 1:


- strona 2:

- strona 3:


Prawie zawsze zaczynam hafty od prawego dolnego rogu, czyli tak właściwie od końca. Bałwanek jest na samym dole haftu :) Poza tym nie chcę za często przesuwać materiału na ramce, dlatego kolejne wyhaftowane strony to będą te powyżej. Tak mi po prostu wygodnie :)

Aha, wyszywam na materiale Hardanger 22ct :)

sobota, 8 czerwca 2019

Pasje odnalezione - candy i wyzwanie

Chaga wraz z moim ulubionym sklepem Hobby Studio zapraszają do zabawy :) A nagrody są jak zwykle piękne - tkaniny do haftu, których nigdy za wiele... Fajnie mieć w szufladzie różne materiały, łatwiej wtedy eksperymentować z kolorami, gęstościami...

Ale do rzeczy. Chaga organizuje candy : 



oraz wyzwanie:





Wszystkie niezbędne informacje znajdują się tutaj.

Może też się skusicie?


środa, 5 czerwca 2019

TUSAL 2019 - czerwiec

Z opóźnieniem, spowodowanym przez awarię internetu, publikuję dziś mój słoiczek z półrocznym już (!) dorobkiem:


piątek, 31 maja 2019

Paczuszka dla maluszka

Ze względów niezależnych ode mnie prezent dla synka znajomych jeszcze nie został wręczony... A paczuszka jest spora, bo przygotowywałam ją podczas mojego okresu lenistwa (czyli L4). Oto, co przygotowałam:


Metryczka, maskotka i kocyk :) Mama nadzieję, że się spodoba :)

Metryczka z bliska:


A tymczasem zapraszam Was na (wirtualną) degustację truskawek z własnego ogródka:


I taka myśl na koniec, znaleziona na opakowaniu cukierka:


Pierwsza część mnie nie interesuje, ale ta druga... i to wtedy, kiedy planowałam przejść na dietę :)

piątek, 10 maja 2019

Prezenty otrzymane i podarowane

Najpierw o otrzymanych.

Od Ani z Kreatywnej Jacewiczówki dostałam upominek z okazji przeczytania największej ilości stron w 2018 roku. Oto, co mi przysłała:


Coś do czytania (już przeczytane) i coś do pisania - już mam pomysł na wykorzystanie notatnika - kalendarza :) Ania zasugerowała, żebym zapisywała w nim myśli, cytaty z przeczytanych książek, prawdopodobnie do takiego celu mi posłuży.

BARDZO DZIĘKUJĘ!!!

A teraz podarowane w ramach "Podaj dalej" w którym brałam udział. Do zabawy zgłosiły się:
1. Beata z bloga My kobiety
2. Magda z bloga Pasje Magos

Przygotowałam dla nich ręcznie robione zakładki i włóczkowe zajączki/króliczki:



Dodałam coś do czytania i trochę tzw. "przydasi". Tak wyglądają gotowe paczuszki:

Dla Beaty:


Dla Magdy:


Mam nadzieję, że prezenty się podobały :) Dziękuję za udział w zabawie!