Strony

wtorek, 14 stycznia 2014

Pracowity styczeń

Nowy rok zaczęłam bardzo pracowicie, choć niestety nie robótkowo :) W szkole zbliża się koniec półrocza, więc wystawiam oceny, poprawiam kartkówki itp., przygotowuję rekolekcje dla mojej młodzieży (wyjeżdżamy w ferie), a przede wszystkim pilnie się uczę. Dziś mogę się już pochwalić: pierwszy egzamin, z teologii synodów i soborów Kościoła (do 250 r.) zdany na 5! Cóż, po kilku latach przerwy w studiowaniu jestem zadowolona... ale jeszcze cztery egzaminy przede mną...

Choć robótki strasznie ciągną, to na razie nie sięgam po nie, z wiadomych powodów. Skończyłam serwetę szydełkową, ale muszę ją jeszcze wykrochmalić i upiąć, więc na razie się nie chwalę. Zatęskniłam już do igły, więc w planach mam na razie dwa hafty krzyżykowe. Na pewno zacznę je dopiero po sesji (w nagrodę).

Co planuję? Takie oto cudeńka:

Wzór do tych przecudnych wiosennych kwiatków dostałam od Agaty z bloga xxxkrokusikxxx. Kolorystyka mnie zachwyciła, już się nie mogę doczekać...

Drugi wzór to dawno planowany HAED:


Kolejny wzór, który mnie zachwycił... 400 x 566 krzyżyków... lubię kolosy :) Najpierw jednak muszę uzbierać nici i materiał, a to trochę spory wydatek... powoli uzbieram.

Po drodze pewnie pojawią się jakieś okazjonalne robótki, myślałam już o jakiś wielkanocnych motywach.

STOP!!! Teologia liturgii czeka!!!

3 komentarze:

  1. Ja już też nie mogę sie doczekać Twoich krzyżyków. Haed prześliczny, nigdy na niego nie trafiłam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać styczeń bardzo pracowity. Piękny ten wzór z kwiatami, na zdjęciu wyglądają jak żywe wstawione w ramę. Powodzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oba projekty piękne, chociaż z zupełnie innych bajek :)). Życzę wytrwałości przy HAEDzie, bo takie cieniowane szarości potrafią dać w kość :) Warto się jednak potrudzić, bo efekt będzie niesamowity!

    OdpowiedzUsuń