W tym roku zrobiłam sporo pamiątek komunijnych, a jedną jeszcze kończę. Powód jest taki, że do I Komunii świętej przystępuje w tym roku pięcioro dzieci moich kolegów i koleżanek z pracy. Czworo z nich miałam okazję uczyć, kiedy chodziły do przedszkola. Ponieważ przyjaźnię się z tymi nauczycielami, postanowiłam zrobić dla nich prezenty. Nie chciałam jednak jakoś afiszować się z wręczaniem pamiątek i zastanawiałam się, jak to zrobić. Nadarzyła się fajna okazja - wspólnie z innymi nauczycielami mamy zwyczaj robić "zrzutki" na jakieś symboliczne prezenty, kiedy ktoś z członków naszego grona obchodzi jakąś uroczystość. Zaproponowałam, żeby dołożyć do tych pamiątek moje "dzieła". Pomysł został przyjęty z entuzjazmem i trzy z pięciu obrazków trafiły do adresatów:
Żeby nie było wątpliwości - haft jest dobrze wyprasowany, ta "krecha" to jakiś dziwny odblask światła, bo "na żywo" nic takiego nie było :)
Każda pamiątka jest inna.... Zabrałam się za nie w styczniu i wydaje mi się, że trochę przeceniłam moje możliwości.. Jeszcze pokażę trzy inne pamiątki, które byłam zmuszona robić nieco mniejsze, bo bym się nie wyrobiła w czasie.
Wykorzystałam materiały i nici posiadane w domu. Te w srebrnych ramkach na lnie obrazkowym w kolorze piaskowym - zachwyciła mnie ten koronkowy krzyż w ostatnim obrazku, który de facto był wyszywany jako pierwszy - strasznie mi tam dały w kość backstitche przy różańcu... Potem zrobiłam tą dla Mateusza z ograniczoną ilością kresek... potem szukałam wzoru dla Julki, który niestety ze względu na długość świecy został umieszczony w innej ramce, a wykonany jest na lnie Belfast w kolorze oliwkowym - nawet się nie spodziewałam, że tak fajnie wyjdzie :)
Wszystkie obrazki mają mniej więcej wymiary kartki A4 (razem z ramką).
Podsumowując: adresaci i ich rodzice są zachwyceni prezentami :) Co mnie oczywiście bardzo cieszy :)
A przy okazji zrobiłam sobie reklamę - mam zamówienie na cztery metryczki - jedna dla koleżanki, która chce podarować ją w prezencie na chrzest dla dziecka w swojej rodzinie, a trzy dla naszych koleżanek z grona pedagogicznego, które są w stanie błogosławionym :)
Cudowne prace! Niesamowite pamiątki! Piękne wzory i cudne wykonanie! Też zachwycam się tym koronkowym krzyżem! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne pamiątki 😊
OdpowiedzUsuńPiękne pamiątki! Fajnie, że zrobiłaś każdą inną :)
OdpowiedzUsuńPiękne pamiątki, bardzo fajnie się prezentują
OdpowiedzUsuńHafty są piękne to i nie dziwi ,że są zamówienia :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace. Będą świetnymi pamiątkami. U mnie na razie bez komunii, ale za 2 lata się zaczną komunie i u mnie :P
OdpowiedzUsuńPrzepiękne hafty. Pomysł z takimi niepowtarzalnymi pamiątkami jest super. Ja dołączę do komunijnego prezentu anioła ceramicznego własnoręcznie wykonanego.Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńPrześliczne pamiątki:-) Ten ostatni wzór też kiedyś wyszywałam i różaniec do łatwych nie należy, ale u kogoś widziałam przyklejone półperełki, fajnie wyszło:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Śliczne hafty. Przepiękne i jakże cenne pamiątki komunijne.
OdpowiedzUsuń