Zabawa organizowana przez Kasię (szczegóły na pasku bocznym) jest dla mnie okazją do próbowania nowych rzeczy. W styczniu zrobiłam kartkę z różą, tym razem spróbowałam zabawy z plastikową kanwą. Tak oto powstał "narcyz na patyku":
Prosty wzorek wyhaftowany na plastikowej kanwie dwukrotnie - zrobiłam jeden, a potem jego lustrzane odbicie i skleiłam razem, do środka wkładając wykałaczkę. Taka dekoracja ozdabia moje kuchenne okno i przywołuje wiosnę.
Ze względu na konieczność wykonania kilku bieżących haftów "na wczoraj", na potrzeby zabawy stworzyłam tylko to :) Mam nadzieję, że w kolejnych miesiącach będę się mogła wykazać bardziej efektownymi pracami :)
Świetny pomysł! Wygląda pięknie! A może by mu tak ten patyczek na zielono pomalować...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fajny narcyzek, wygląda jakby wyrósł z doniczki ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny narcyz :) Od razu zrobiło się wiosennie :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny
OdpowiedzUsuńPiękny kwiatuszek i choć malutki to w kuchni pewnie odrazu weselej:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Bardzo pomysłowy, od razu robi się weselej i wiosennie :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na wprowadzenie odrobiy wiosny do wnętrza;)
OdpowiedzUsuńśliczny!
OdpowiedzUsuńPiękny kwiatek! Wiosna idzie .....
OdpowiedzUsuńwiosenno, świąteczny śliczny :)
OdpowiedzUsuńswietny pomysl, zonkil uroczy. nie zawsze mozna tworzyc wielkie hafty.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Super pomysł :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł
OdpowiedzUsuń