Strony

czwartek, 7 sierpnia 2014

Też tak macie?

Muszę przyznać, że od czasu rozpoczęcia prowadzenia bloga bardzo powiększyłam swoją wiedzę dotyczącą haftu krzyżykowego i nie tylko. Przede wszystkim sieć jest źródłem inspiracji.... Nie zdawałam sobie sprawy, jakie cuda można wyhaftować... No i oczywiście dzięki internetowi łatwo zdobyć ciekawe wzory. I tu pojawia się problem...

Też tak macie, że planujecie wyszywanie kolejnych projektów, a za chwilę pojawia się pomysł na następny i następny, i jeszcze kolejny? Ja już chyba mam zaplanowane hafty na kilka kolejnych lat... a co chwilę pojawia się coś, co chętnie sama bym zrobiła...

Jak już wiecie, przede wszystkim pracuję nad dużym HAEDem, z motylkami. Oprócz tego w międzyczasie zrobiłam różę z serii zielnikowych, a chcę jeszcze wyhaftować te dwie:


Na tym oczywiście nie koniec... Marzą mi się wspomniane już kiedyś wdzięczne kwiatuszki w doniczkach:





Ostatnio zakochałam się w jeszcze jednym wzorze:


Już nawet wiem, gdzie go umieszczę :) Nad stołem w mojej przyszłej kuchni, której jeszcze nie ma :)

Poza tym, chciałabym wyszyć jakiś sampler, bo naoglądałam się takich cudów na blogach... I kilka drobiazgów, jakieś biscornu...
Nie wspomnę już o tym, że kusi mnie szydełko i parę wydzierganych rzeczy (hmm... firanka do mieszkania?)...

Kiedy znaleźć na to wszystko czas? I jak się powstrzymać od planowania? Odłączyć internet, czy jak?

Jak sobie z tym radzicie?

5 komentarzy:

  1. He,he, skąd ja to znam... Najgorsze, że nie wiadomo co wyszywać, jako pierwsze i w efekcie ostatnio nie robię nic...:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpoczynek od haftów też jest dobry, potem się wraca ze zdwojonym entuzjazmem :)

      Usuń
  2. Też mam ten problem, ale ja jestem mega wybredna, więc aż tyle wzorów mi się nie podoba..teraz pielęgnuje miłość do serii Botaniqua i na tym poprzestanę ;) A odcięcie się od neta to bardzo dobra metoda :P

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak, wszystko by się chciało wyszyć a wszystkie wzory takie piękne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Och, kochana skąd my to znamy :) Ja znalazłam na to niezły sposób... Wyszywam kilka haftów jednocześnie. Fajnie jak potem mieć na raz ukończonych kilka prac :)

    OdpowiedzUsuń