Kolorowo :) To dobrze, bo przygotowania do HAEDa idą pełną parą. Mam już nici, a za kilka dni dotrze materiał... Już się nie mogę doczekać! To dopiero wyzwanie!
Strony
▼
wtorek, 28 stycznia 2014
Kolorowo
Kolorków ciąg dalszy :) Sesja zbliża się ku końcowi, został mi już tylko jeden egzamin, dzisiaj zdałam kolejny, z psychologii religii. Dzięki haftowaniu relaksuję się po pracy, a potem zabieram za naukę. Aktualnie mam tyle:
czwartek, 23 stycznia 2014
Nie mogłam już dłużej wytrzymać...
... bez igły :) Powoli gromadzę materiały na HAED, bo ten projekt pójdzie na pierwszy ogień, ale w międzyczasie coś tam wyszywam:
Dawno już nie wyszywałam na aidzie 11, ale miałam jeszcze kawałek, więc postanowiłam go jakoś wykorzystać. Hafcik będzie bardzo kolorowy :)
Dwa kolejne egzaminy: Liturgia w refleksji teologicznej kard. J. Ratzingera oraz Biblijne podstawy duszpasterstwa - zdane na 5 :)
Jeszcze dwa przede mną :)
Dawno już nie wyszywałam na aidzie 11, ale miałam jeszcze kawałek, więc postanowiłam go jakoś wykorzystać. Hafcik będzie bardzo kolorowy :)
Dwa kolejne egzaminy: Liturgia w refleksji teologicznej kard. J. Ratzingera oraz Biblijne podstawy duszpasterstwa - zdane na 5 :)
Jeszcze dwa przede mną :)
wtorek, 14 stycznia 2014
Pracowity styczeń
Nowy rok zaczęłam bardzo pracowicie, choć niestety nie robótkowo :) W szkole zbliża się koniec półrocza, więc wystawiam oceny, poprawiam kartkówki itp., przygotowuję rekolekcje dla mojej młodzieży (wyjeżdżamy w ferie), a przede wszystkim pilnie się uczę. Dziś mogę się już pochwalić: pierwszy egzamin, z teologii synodów i soborów Kościoła (do 250 r.) zdany na 5! Cóż, po kilku latach przerwy w studiowaniu jestem zadowolona... ale jeszcze cztery egzaminy przede mną...
Choć robótki strasznie ciągną, to na razie nie sięgam po nie, z wiadomych powodów. Skończyłam serwetę szydełkową, ale muszę ją jeszcze wykrochmalić i upiąć, więc na razie się nie chwalę. Zatęskniłam już do igły, więc w planach mam na razie dwa hafty krzyżykowe. Na pewno zacznę je dopiero po sesji (w nagrodę).
Co planuję? Takie oto cudeńka:
Wzór do tych przecudnych wiosennych kwiatków dostałam od Agaty z bloga xxxkrokusikxxx. Kolorystyka mnie zachwyciła, już się nie mogę doczekać...
Drugi wzór to dawno planowany HAED:
Kolejny wzór, który mnie zachwycił... 400 x 566 krzyżyków... lubię kolosy :) Najpierw jednak muszę uzbierać nici i materiał, a to trochę spory wydatek... powoli uzbieram.
Po drodze pewnie pojawią się jakieś okazjonalne robótki, myślałam już o jakiś wielkanocnych motywach.
STOP!!! Teologia liturgii czeka!!!
Choć robótki strasznie ciągną, to na razie nie sięgam po nie, z wiadomych powodów. Skończyłam serwetę szydełkową, ale muszę ją jeszcze wykrochmalić i upiąć, więc na razie się nie chwalę. Zatęskniłam już do igły, więc w planach mam na razie dwa hafty krzyżykowe. Na pewno zacznę je dopiero po sesji (w nagrodę).
Co planuję? Takie oto cudeńka:
Wzór do tych przecudnych wiosennych kwiatków dostałam od Agaty z bloga xxxkrokusikxxx. Kolorystyka mnie zachwyciła, już się nie mogę doczekać...
Drugi wzór to dawno planowany HAED:
Kolejny wzór, który mnie zachwycił... 400 x 566 krzyżyków... lubię kolosy :) Najpierw jednak muszę uzbierać nici i materiał, a to trochę spory wydatek... powoli uzbieram.
Po drodze pewnie pojawią się jakieś okazjonalne robótki, myślałam już o jakiś wielkanocnych motywach.
STOP!!! Teologia liturgii czeka!!!
czwartek, 2 stycznia 2014
Koraliki na bis
Dziś pokażę, co zrobiłam dla siebie, jeszcze przed świętami.
Do kompletu z koralikową cieniowaną bransoletką powstał naszyjnik:
Niebieski to zdecydowanie mój ulubiony kolor. Żeby jakoś wykończyć naszyjnik, dołożyłam dużą zawieszkę - kotwicę, oraz wydziergałam dwa podłużne "koraliki". Dołożyłam kilka ogniwek - niestety złotych, bo srebrne były trochę za duże, ale po jakimś czasie złoty kolor się ściera.
Na razie dość koralików, pracuję nad czymś innym :)
A tak w ogóle: SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!
Do kompletu z koralikową cieniowaną bransoletką powstał naszyjnik:
Niebieski to zdecydowanie mój ulubiony kolor. Żeby jakoś wykończyć naszyjnik, dołożyłam dużą zawieszkę - kotwicę, oraz wydziergałam dwa podłużne "koraliki". Dołożyłam kilka ogniwek - niestety złotych, bo srebrne były trochę za duże, ale po jakimś czasie złoty kolor się ściera.
Na razie dość koralików, pracuję nad czymś innym :)
A tak w ogóle: SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!