Postanowiłam częściej pokazywać postępy w moim kolosie. Dotychczas był to jedyny haft, jakim się zajmowałam, ale ostatnio zaczęłam jeszcze jeden, na zamówienie. Pokażę, jak już będą jakieś postępy.
Tymczasem od ostatniego razu przybyła kolejna kartka wzoru "hafciarskiego":
To już 11 strona wzoru z... 84 :) Czyli jeszcze dużo przede mną... Ale nie narzekam, polubiłam już nawet to konfetti z różnych kolorów, bo efekt jest tego wart :)
Strony
▼
wtorek, 21 stycznia 2020
środa, 8 stycznia 2020
A stitch in time #4
Wiecie co.... dokładnie rok temu miałam operację na biodro... Dzisiaj właściwie nie pamiętam, że miałam jakieś problemy :) Nic mnie nie boli, nawet zdarza mi się założyć niższe szpilki i w nich zatańczyć :)
Podczas rekonwalescencji zaczęłam mojego drugiego w życiu HAEDa, tym razem bardzo wielkiego.
Dawno nie pokazywałam, ale jak obiecałam ostatnio, pierwszy post w nowym roku to postępy w HAEDzie.
Dla przypomnienia, było tyle:
Doszło kilka kolejnych stron wzoru, dokładniej ujmując, trzy, ale niestety nie zrobiłam zdjęć...
Dlatego teraz zobaczycie, jak dużo przybyło:
10 stron wzoru skończone. Przede mną jeszcze.... bardzo dużo :)
A tak prezentuje się całość:
Podczas rekonwalescencji zaczęłam mojego drugiego w życiu HAEDa, tym razem bardzo wielkiego.
Dawno nie pokazywałam, ale jak obiecałam ostatnio, pierwszy post w nowym roku to postępy w HAEDzie.
Dla przypomnienia, było tyle:
Doszło kilka kolejnych stron wzoru, dokładniej ujmując, trzy, ale niestety nie zrobiłam zdjęć...
Dlatego teraz zobaczycie, jak dużo przybyło:
10 stron wzoru skończone. Przede mną jeszcze.... bardzo dużo :)
A tak prezentuje się całość: