Wyszywam mojego kolosa, korzystając z możliwości siedzenia po nocach :) Od września już nie będę mogła sobie pozwolić na chodzenie spać ok. 2 w nocy :) Myślałam, że zdążę pokazać kolejne 3 strony wzoru, ale nie udało się. W niedzielę wyjeżdżam na urlop, nie będzie mnie dwa tygodnie, a haft zostaje w domu. W takim razie zaprezentuję haft po 5 ukończonych stronach wzoru:
Strona czwarta:
I piąta:
Strony
▼
piątek, 26 lipca 2019
wtorek, 9 lipca 2019
Wyzwanie: "Zabawa w zielone: łąka"
Myślałam, że mi szybciej pójdzie, ale jak to bywa, miałam inne sprawy na głowie :) Wyrobiłam się jednak i oto prezentuję moją skromną pracę w wyzwaniu u Chagi.
Łąkowa inspiracja to biedronka - przecież na łące ich pełno :) Jak byłam mała, to łapałam biedronki do pudełka od zapałek, a potem je wypuszczałam... Teraz są jakieś takie "chińskie" biedronki, podobno nawet gryzą... w zeszłym roku, w pierwszych tygodniach września ściana przy wejściu do mojej szkoły była nimi dosłownie oblepiona!! Przyznam, że był to dość niezwykły widok...
Moja biedronka, polska, nie chińska, wylądowała sobie na zakładce. Jak pewnie wiecie, dużo czytam, więc i zakładek nigdy za wiele. Dzisiaj niestety nie było zbyt słonecznie, ale wykorzystałam moment, gdy słońce wychyliło się zza chmur i zrobiłam zdjęcie biedronki w "naturalnym" środowisku:
Zakładka bierze udział w wyzwaniu u Chagi: szczegóły tutaj
Łąkowa inspiracja to biedronka - przecież na łące ich pełno :) Jak byłam mała, to łapałam biedronki do pudełka od zapałek, a potem je wypuszczałam... Teraz są jakieś takie "chińskie" biedronki, podobno nawet gryzą... w zeszłym roku, w pierwszych tygodniach września ściana przy wejściu do mojej szkoły była nimi dosłownie oblepiona!! Przyznam, że był to dość niezwykły widok...
Moja biedronka, polska, nie chińska, wylądowała sobie na zakładce. Jak pewnie wiecie, dużo czytam, więc i zakładek nigdy za wiele. Dzisiaj niestety nie było zbyt słonecznie, ale wykorzystałam moment, gdy słońce wychyliło się zza chmur i zrobiłam zdjęcie biedronki w "naturalnym" środowisku:
Zakładka bierze udział w wyzwaniu u Chagi: szczegóły tutaj
środa, 3 lipca 2019
TUSAL 2019 - lipiec
Już?? a nawet z małym opóźnieniem... Zabiegana jestem, bo miałam malowanie w mojej hacjendzie...Trochę się wkurzyłam na kolor farby... Szukałam odpowiedniego odcienia szarości, który by mi się podobał (początkowo miał być niebieski, ale to by była chyba przesada, żeby wszystkie pomieszczenia były na niebiesko..). W końcu kupiłam Dekoral "Bezmiar przestrzeni" - tak, wiem, ta nazwa nic nie mówi :) Na próbniku wyglądał jak taki chłodny odcień szarości, w puszce też, a na ścianie... trochę wpada w fioletowo-lawendowy!!! No dobra, i tak wygląda bardzo ładnie, ale nie o to mi chodziło... Tak dla wtajemniczonych hafciarek - mój kolor na ścianie to wypisz-wymaluj DMC 3743 :)
A teraz do rzeczy - lipcowa odsłona słoiczka:
A teraz do rzeczy - lipcowa odsłona słoiczka: