Najpierw będę się chwalić :) (wybaczcie)
Dziś zdałam ostatni egzamin w sesji. Oficjalnie chwalę się, że pierwszy rok studiów doktoranckich z teologii pastoralnej ukończyłam ze średnią 5,0. Jestem z siebie dumna, tym bardziej, że w ciągu roku miałam spore wątpliwości. Nadal je mam - czy dam radę napisać doktorat? Czasami myślę, że to łatwe, a czasami wydaje mi się, że porwałam się na niemożliwe...
A teraz hafty. Ukończona kolejna kartka wzoru - czyli mam 9/36. Całkiem nieźle, jak na czas nauki do egzaminów :)