Obserwatorzy

piątek, 29 sierpnia 2014

Queen Elisabeth #3 - postępy

Końcówka wakacji intensywna - wyszywam i mobilizuję się do nauki, bo złożyłam wniosek o postępowanie egzaminacyjne na nauczyciela mianowanego.

Oto postępy w mojej róży:


Najlepsze dopiero za chwilę... oto zakwitła róża, którą wyszywało się niezwykle przyjemnie:



Poza tym, zapraszam na moje CANDY !!!
 

 

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Candy urodzinowe

Prowadzę tego bloga już ponad rok... Bardzo mnie cieszy fakt, że znalazły się osoby, które do mnie zaglądają... Co prawda moje rękodzielnicze wyczyny nie mogą się równać z tymi, które oglądam u Was, to i tak chciałabym kogoś obdarować drobiazgiem wykonanym własnoręcznie :)

We wrześniu obchodzę urodziny, ostatnie z "2" na początku :) Dlatego zapraszam do urodzinowej zabawy :) Skromną "wygraną" w zabawie będą dwie koralikowe bransoletki, wykonane oczywiście przeze mnie.

Aby wziąć udział w losowaniu bransoletek, należy:

1. Napisać komentarz, w którym wyrazicie chęć wzięcia udziału w zabawie
2. Umieścić na swoim blogu banerek z linkiem do mojego candy
3*. Będzie mi miło, jeśli dołączycie do obserwatorów bloga, ale to nie jest konieczne :)



Zapraszam!

piątek, 22 sierpnia 2014

Queen Elisabeth #2

Wróciłam z urlopu. Razem z bratem zrobiliśmy rodzicom prezent na rocznicę ślubu i zabraliśmy ich na kilka dni do Karpacza. Było bardzo przyjemnie, pospacerowałam sobie po górach, odpoczęłam od codzienności. Na wyjazd NIE zabrałam robótek :) dlatego pokażę tyle, ile miałam przed wyjazdem:


Właściwie to mam trochę więcej, ale pokażę w następnym poście :)

Pozdrawiam (jeszcze) wakacyjnie :)

wtorek, 12 sierpnia 2014

HAED "Blue butterflies" #10 i druga róża

Prawie nie odkładam igły... A powinnam się wziąć za doktorat :) Szukam wymówek, np. biblioteka WSD jest nieczynna w wakacje...

Po pierwszej różyczce zabrałam się ponownie za HAEDa i mam już skończone dwa rzędy kartek:

Zdjęcie nie bardzo, ale mam słaby aparat...

Zabrałam się także za drugą różę, Queen Elisabeth:


Tak jak w poprzedniej, len obrazkowy piaskowy 35 ct, backstitche na bieżąco.

czwartek, 7 sierpnia 2014

Też tak macie?

Muszę przyznać, że od czasu rozpoczęcia prowadzenia bloga bardzo powiększyłam swoją wiedzę dotyczącą haftu krzyżykowego i nie tylko. Przede wszystkim sieć jest źródłem inspiracji.... Nie zdawałam sobie sprawy, jakie cuda można wyhaftować... No i oczywiście dzięki internetowi łatwo zdobyć ciekawe wzory. I tu pojawia się problem...

Też tak macie, że planujecie wyszywanie kolejnych projektów, a za chwilę pojawia się pomysł na następny i następny, i jeszcze kolejny? Ja już chyba mam zaplanowane hafty na kilka kolejnych lat... a co chwilę pojawia się coś, co chętnie sama bym zrobiła...

Jak już wiecie, przede wszystkim pracuję nad dużym HAEDem, z motylkami. Oprócz tego w międzyczasie zrobiłam różę z serii zielnikowych, a chcę jeszcze wyhaftować te dwie:


Na tym oczywiście nie koniec... Marzą mi się wspomniane już kiedyś wdzięczne kwiatuszki w doniczkach:





Ostatnio zakochałam się w jeszcze jednym wzorze:


Już nawet wiem, gdzie go umieszczę :) Nad stołem w mojej przyszłej kuchni, której jeszcze nie ma :)

Poza tym, chciałabym wyszyć jakiś sampler, bo naoglądałam się takich cudów na blogach... I kilka drobiazgów, jakieś biscornu...
Nie wspomnę już o tym, że kusi mnie szydełko i parę wydzierganych rzeczy (hmm... firanka do mieszkania?)...

Kiedy znaleźć na to wszystko czas? I jak się powstrzymać od planowania? Odłączyć internet, czy jak?

Jak sobie z tym radzicie?