Obserwatorzy

sobota, 27 lipca 2013

Zniechęcenie

Chwaliłam się ostatnio moją szydełkową pracą w pięknym malinowym kolorze. Niestety, właśnie wrzuciłam ją do koszyka i nie wiem, co z tym dalej... Okazało się, że po zrobieniu dwóch części i zszyciu - zgodnie z instrukcją z gazetki - wcale nie wyszło mi tak, jak powinno... Próbowałam ratować się jakimś ściągaczem ze słupków, ale było jeszcze gorzej... Będę musiała spruć niemal wszystko, i spróbować trochę inaczej do tego podejść, ale na to nie mam za bardzo ochoty... Tymczasem rzecz, którą próbowałam zrobić jest przeznaczona na lato, a zanim zacznę drugie podejście (o ile skończę) to lato zdąży minąć... Dlatego jako przerywnik zrobię sobie jakiś haftowany drobiazg... Poza tym nadal robię porządki w robótkach, a ponieważ jestem strasznym skąpcem i nie lubię, gdy się coś marnuje, to znowu pruję jakieś stare zaczęte hafty, żeby odzyskać materiał.

Zakończę pozytywnie: umieściłam metryczkę w ramce :) Teraz mogę już jechać w odwiedziny do maleństwa.


niedziela, 21 lipca 2013

Wakacyjne szydełkowanie

Dzisiaj był piękny dzień! Nie chwaliłam się, ale ubiegły tydzień minął mi bardzo pracowicie - wyjazd do Wrocławia (zawiozłam dokumenty na dalsze studia...) i remont pokoju należącego częściowo do mnie, a w większej części do brata, wypad na jagody, pakowanie makulatury na akcję prowadzoną przez parafię... Dlatego dziś było prawdziwe świętowanie dnia Pańskiego: Msza św. o 10.30, obiad, film w TV, kawa i reszta dnia na słoneczku - trochę moczenia się w basenie, więcej siedzenia z wyciągniętymi nogami i szydełkowania.Cóż, kot Pieszczoch trochę przeszkadzał... :)
Mimo pracowitego tygodnia, tak wyglądają postępy w szydełkowaniu:




Wyrobione już prawie trzy motki. Jeszcze nie powiem, co z tego będzie :) Bardzo podoba mi się wzór, którym pracuję, daje bardzo ładny efekt "muszelek". No i ta włóczka... super się nią szydełkuje.

Przy okazji porządków związanych z remontem wpadł mi w ręce kawałek płótna, na którym dawno temu, w szkole podstawowej coś tam wyszywałam... Postanowiłam odzyskać materiał, i pruję to, co tam było:

Rany, ja kiedyś takie krzywe krzyżyki stawiałam?
Mam już pewien plan, co zrobię z tego skrawka... :)

piątek, 19 lipca 2013

Zaczynam się udzielać - Candy u Izy

Powolutku wdrażam się w blogowanie. Idąc za radę Promyka, obserwuję różne hafciarskie blogi, komentuję i zapraszam do siebie.
Dziś udało mi się trafić na bloga "Bela stitches", w dodatku na zabawę "Candy" organizowaną przez autorkę. Haftuje przepięknie!!! Zapisałam się na letnie Candy, szczegóły zabawy można znaleźć tutaj: Letnie Candy z Hobby Studio. Oby los mi sprzyjał, bo nagrody są niezwykłe!

poniedziałek, 15 lipca 2013

Metryczka dla dziewczynki i nowe plany

Skończyłam haftować metryczkę - pewnie można zrobić ją lepiej, dobrać lepsze kolory..., ale ja jestem zachwycona, nie spodziewałam się takiego efektu. Mam nadzieję, że spodoba się rodzicom właścicielki - najpierw jeszcze musi poczekać na ramkę :)


Oczywiście, nie obijam się. Ciągnie mnie do kolejnych robótek. Zapasy materiałów mam przygotowane. To do najbliższego projektu:

Śliczna bawełniana włóczka Almina; szydełko 3,25 mm... co z tego będzie? Pokażę, jak mi wyjdzie :)



sobota, 13 lipca 2013

Post bez zdjęcia

Dziś bez zdjęć, bo nie zdążyłam zrobić :) Nie znaczy to jednak, że nie pracuję :) Jak już chwaliłam się ostatnio, skończyłam "Zamek na górskim szlaku". Miałam zacząć coś nowego, zresztą mam już plany na kilka robótek do przodu... ale oczywiście zabrałam się za coś poza kolejnością. A będzie to metryczka, bo moja przyjaciółka urodziła córeczkę. Dlatego szybko odłożyłam planowane robótki na bok, i haftuję dziecko z misiem - bardzo spodobał mi się ten wzór już wcześniej, można zresztą w necie znaleźć pełno zdjęć. Idzie mi bardzo szybko, więc pewnie za tydzień wrzucę zdjęcie gotowej robótki.

Szukając metryczek, naoglądałam się sporo blogów robótkowych, i przekonałam się, że osoby zajmujące się np. haftem i prowadzące bloga, tworzą pewną społeczność; organizują konkursy, wymiany... Chciałabym dołączyć do takiej grupy ludzi - miło mieć świadomość, że inni lubią to samo, co ja... Niestety, nie bardzo wiem, od czego zacząć, jak się internetowo "zaprzyjaźnić"...

Poproszę osoby, które tu zaglądają, żeby zostawiały po sobie ślad - komentarz, może jakąś dobrą radę.
Zapraszam!

sobota, 6 lipca 2013

Zamek na górskim szlaku - odsłona ostatnia.

Skończyłam. Haftowało się bardzo przyjemnie, aż szkoda, że już koniec. Ale nic to, kolejne projekty czekają w kolejce :) Z tego haftu jestem bardzo zadowolona, nie mam nic do zarzucenia.

Chętnie go SPRZEDAM. Szczegóły podam na życzenie.

Dane techniczne:

wymiary: 41 cm x 25 cm
kanwa aida 54 oczka na 10 cm
mulina Ariadna
wzór "Hafty polskie" 10/2008